sobota, 16 listopada 2013

Smakołyki z "Przepisu na szczęście"

Kochani, jeśli czytaliście moją ostatnią recenzję, to już wiecie, że Przepis na szczęście Katarzyny Michalak całkowicie podbił moje serce. Tak wiele przyjemnych wspomnień odżyło, że od razu nabrałam wiatru w żagle i dodatkowej energii.
W dzisiejszym poście chciałam Wam pokazać smakołyki, które wyczarowałam z pomocą Przepisu na szczęście. Nie jestem wybitna w gotowaniu czy pieczeniu, ale w książce receptury są tak przyswajalne, że każdy dałby sobie radę :)

Śniadaniowe bułeczki drożdżowe str. 39

piątek, 15 listopada 2013

Znów jestem małą dziewczynką, czyli „Przepis na szczęście” – Katarzyna Michalak



„Katarzyna Michalak należy do najbardziej wszechstronnych polskich pisarek. Swobodnie porusza się między tak odmiennymi gatunkami jak, powieść obyczajowa, sensacja, erotyk i fantasy. W planach ma powieść historyczną i sagę rodzinną, a także scenariusz serialu” [okładka]
Na samym wstępie warto zwrócić uwagę na przepiękną, satynową okładkę. Subtelność i detale przywołują najmilsze wspomnienia, kojarzą się z domem i mamą, a stonowana kolorystyka dodaje tylko uroku. Wewnątrz również zobaczymy grafiki, które od razu wywołają uśmiech.

Taka przyjemność, jaką miałam podczas czytania Przepisu na szczęście jest wręcz nie do opisania. Pani Katarzyna Michalak sprawiła swoim czytelniczkom ogromną niespodziankę. Nie dość, że znów przeniosła nas do ulubionych miejsc i bohaterów, to jeszcze uraczyła nas niesamowitymi przepisami. Uwielbiam przepisy, uwielbiam książki kucharskie, ale Przepis na szczęście jest po prostu niezwykły. Receptury zawarte w książce są łatwe i przyswajalne, i przywołują wiele wspomnień. Dla mnie ta cudowna książka pachnie dzieciństwem i smakołykami ze stołu mamy, jest sentymentalną podróżą po najpiękniejszych wspomnieniach.

poniedziałek, 11 listopada 2013

„W imię miłości” – Katarzyna Michalak



Katarzyna Michalak już w wieku sześciu lat napisała pierwszą książkę: opowieść o zwierzętach. Od tamtej pory pisanie i zwierzęta to jej największe pasje. Tę drugą zrealizowała po studiach weterynaryjnych, poświęcając się – jako lekarz w ogrodzie zoologicznym – swym egzotycznym pacjentom. Realizując się w tej pierwszej, wydała do tej pory piętnaście powieści, pięć zaś czeka na premierę.
Jest jedną z najpoczytniejszych autorek. Czytelniczki pokochały jej serię owocową, do której należą: Rok w Poziomce, Lato w Jagódce, Powrót do Poziomki, Wiśniowy Dworek oraz W imię miłości. Dla pisania zrezygnowała z weterynarii i uciekła z Warszawy do wymarzonego domku pod lasem, zwanego Poziomką. Tam, w otoczeniu starych sosen, słuchając szumu drzew i śpiewu ptaków, pisze o domu, który jest w nas, i o miłości, która czeka gdzieś na każdego. [okładka]

czwartek, 7 listopada 2013

PREMIERA!!! „Ogród Kamili” – Katarzyna Michalak



Z okazji premiery Ogrodu Kamili, przychodzę do Was kochani z recenzją.

Katarzyna Michalak jest jedną z popularniejszych pisarek ostatnich lat. Jej książki robią furorę w blogosferze, a każda kolejna powieść jest jedyną w swoim rodzaju perełką. Pani Michalak w ostatnim czasie zachwyciła takimi powieściami jak Nadzieja, Mistrz czy Bezdomna. Znana jest m. in. z Serii Poczekajkowej oraz Serii z Kokardką. Wszystkie książki pisarki budzą zachwyt, powodują że z niecierpliwością oczekuje się kolejnych literackich przeżyć, wychodzących spod pióra autorki.

Dzięki zaufaniu autorki i uprzejmości wydawnictwa Znak, miałam możliwość zapoznać się z Ogrodem Kamili tuż przed premierą. Dla mnie, to oczywiście ogromny zaszczyt, a przyjemność z czytania wręcz nie do opisania. To niezwykłe, że Katarzyna Michalak ma tak odważne, ciekawe i trzymające w napięciu pomysły na kolejne powieści. Uwielbiam jak autorka buduje napięcie przez co ciekawość czytelnika ciągle wzrasta. Pani Michalak ma wyjątkowy dar wciągania odbiorcy do fabuły swojej książki. Czytając, trudno się oderwać lub odłożyć książkę „na później”, bo mimo woli, myśli się i analizuje, co będzie dalej, jak potoczą się losy bohatera lub bohaterki, dlaczego akurat jest tak, a nie inaczej?