środa, 6 lutego 2013

„Wiśniowy Dworek” – Katarzyna Michalak


Po przeczytaniu Nadziei, przyszła kolej na Wiśniowy Dworek. Mimo, że  Nadzieję wspominam z ogromnym sentymentem, ale także ze łzą w oku, potrzebowałam jakiejś odmiany. Kasia Michalak nie zawodzi. Czułam, że kolejna pozycja z Serii Owocowej będzie ciepła, optymistyczna i zaskakująca. W książce jest wiele niemalże bajkowych i tajemniczych wątków, aczkolwiek nie zawsze jest różowo i pięknie.

Katarzyna Michalak, to niezwykle popularna autorka bestsellerowych powieści. Po jej książki najczęściej sięgają kobiety, ale przybywa również wielu zwolenników płci przeciwnej. Wiśniowy Dworek, to czwarta część Serii Owocowej. Wcześniejsze tomy, to Rok w Poziomce, Lato w Jagódce i Powrót do Poziomki.

W Wiśniowym Dworku poza historią dwóch pięknych kobiet, czytelnik będzie miał również okazję przeczytać opisy przyrody i pięknego dworku. Głównymi bohaterami powieści są trzy osoby, pierwszą z nich jest Danusia Wrzesień – nauczycielka mieszkająca i ucząca w Wiśniowym Dworku, w Milewie. Dziewczyna już od pierwszych stron kradnie serce czytelnika. Kolejną postacią jest Danka Lucińska, ambitna, młoda pani dyrektor, zajmująca się nieruchomościami, mieszkająca w Warszawie, w pięknym, nowoczesnym apartamencie. Równie ważną postacią jest Daniel, osoba niezwykle tajemnicza, zagadkowa, ale również fascynująca.
Bohaterowie, mimo iż są ze sobą w pewien sposób powiązani, nigdy ze sobą nie współpracowali, nigdy nie rozmawiali, do pewnego momentu, nawet nie wiedzieli o swoim istnieniu. Jednak los
bywa przewrotny, a przed przeznaczeniem nikt jeszcze nie uciekł...
„Znam je obydwie, choć one mnie nie znają. Ani pani nauczycielka z zapadłej wsi gdzieś na krańcach Polski, ani pani dyrektor zarządzająca warszawskimi apartamentowcami, nie mają o moim istnieniu pojęcia, ale ja od pewnego czasu z uwagą śledzę ich losy” [1]
Autorka, zapewnia czytelnikowi sporą dawkę niezwykłych przeżyć, pomysłowość Pani Michalak powoduje, że książkę czyta się z zapartym tchem. Przygoda goni przygodę, nie brakuje również wątku romantycznego, pojawia się kilka obliczy miłości, nad niektórymi gorzko zapłaczemy, a dzięki innym poczujemy jak serce rośnie, a nawet odniesiemy wrażenie, że jesteśmy w bajce. Żeby jednak przełamać tę pozornie baśniową aurę, pisarka umiejętnie wplata w fabułę również wątek kryminalny, a także nie zawsze łatwą relację dziecko – rodzic.

Czytając, odbiorca ma także wiele powodów do śmiechu i takiej zwykłej, prostej radości. Mnie szalenie rozbawiały dzieci z milewskiej szkoły i ich zabawne pytania, lapsusy słowne i pomysłowość.
„- Adaś nie przyjdzie, pani uczycielko, bo ma gwoździczkę – oznajmiła Joasia
- Co ma? Dziewczyna była przygotowana na różne rewelacje, ale... gwoździczka?
- Taką chorobę od gwoździka. Gwoździk to taki kwiatek – wyjaśniła dumna z siebie dziewczynka.
Józio przysłuchujący się do tej pory rozmowie, przewrócił oczami.
- Boże ty mój jakie te dziewuchy są głupie – westchnął z głębi zbolałego siedmioletniego serca.
- Różdżkę ma, a nie gwoździczkę. Od magicznej różdżki!” [2]
No i jak tu się nie śmiać? Józio ciągle rozbawiał mnie do łez.
Wiśniowy Dworek, to powieść tajemnicza, ale bardzo pouczająca, niosąca ze sobą pewien przekaz. Napisana jest na najwyższym poziomie, w bardzo przyjemnym dla czytelnika języku. Po przeczytaniu, jak to mają powieści Kasi Michalak do siebie, lektura wywołuje burzę myśli i nasuwa różne pytania. Mam nadzieję, że autorka kiedyś wróci do historii bohaterów i napisze kontynuację.

Czy polecam? Oczywiście, że tak! To obowiązkowa pozycja dla miłośników Serii Owocowej, entuzjastów pisarki i osób wierzących w przeznaczenie i los, który płata różne figle.

Ocena: 6/6 (nie może być inaczej :))

[1] Katarzyna Michalak – Wiśniowy Dworek, Wydawnictwo Literackie, str. 24.
[2] j/w., str. 109.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Pani Katarzynie Michalak i Wydawnictwu Literackiemu

19 komentarzy :

  1. Jeszcze nie miałam okazji czytać tej książki, ale zamierzam to nadrobić, gdyż chce poznać, jak najwięcej dzieł Kasi Michalak, którą bardzo lubię, jako pisarkę i jako wspaniałego człowieka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodzę się z Tobą w 100%. Mimo, że Kasi Michalak osobiście nie poznałam, to choćby poprzez jej bloga da się odczuć, że jest wspaniałą i wrażliwą osobą, a jej książki, to po prostu majstersztyk :)

      Usuń
  2. Tak się wszyscy zachwycają ta Kasią Michalak, że wreszcie muszę się skusić na którąś jej powieść, bo mam wrażenie, że tylko ja jednak jeszcze nie poznałam jej prozy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Twoje recenzje. Bardzo ładnie napisane.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie czytałam żadnej książki autorki ale niesamowicie mnie kuszą. I Ty również swoją recenzją :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, a w zasadzie jestem przekonana, że będziesz zachwycona książkami Kejt :)

      Usuń
  5. Kolejna pochlebna recenzja książki pani Michalak. I jak tu się na jej twórczość nie skusić? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przedwczoraj wieczorem do mnie dotarła. Od razu wzięłam się za czytanie i już wczoraj byłam po lekturze. Katarzyna Michalak ma wspaniały styl, który sprawia, że jej książki wręcz się połyka. Nie można się oderwać. I tak było z "Wiśniowym Dworkiem". Dzieci i mnie rozbawiły do łez akurat przy tym fragmencie. :)
    Żałowałam, że ta książka była tak... mała objętościowo. Mogłabym czytać i czytać o życiu tych bohaterów. I też mam nadzieję, że autorka kiedyś napisze kontynuację. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tej książki nie znam, ale planuję przeczytać. Chciałabym dokładniej poznać twórczość autorki, bo dotychczas przeczytałam tylko trzy jej książki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka jest cudowna :) Co tu więcej dodawać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam, ale oczywiście mam w planach. Uwielbiam tą autorkę i wiem, że się na niej nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, Kasia Michalak nie zawodzi. Jej książki biorę w ciemno :)

      Usuń
  10. Wstyd mi się przyznawać, ale nie czytałam jeszcze żadnej książki autorstwa Katarzyny Michalak. Zabieram się od dłuższego czasu za jej powieści, jednak zawsze coś staje mi na przeszkodzie. Seria owocowa przyciąga pięknymi okładkami... Miło czytać, że jej treść także jest zadowalająca. Nie pozostaje mi nic innego, jak osobiście przekonać się czy proza pani Kasi przypadnie mi do gustu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno przypadnie Ci do gustu. Pani Kasia ma dar pisania i mądrości przekazu, także polecam z całego serducha :)

      Usuń
  11. Wiśniowy czeka i u mnie, już zaczęłam czytać i również jestem pewna, że będę zachwycona!

    OdpowiedzUsuń