sobota, 16 listopada 2013

Smakołyki z "Przepisu na szczęście"

Kochani, jeśli czytaliście moją ostatnią recenzję, to już wiecie, że Przepis na szczęście Katarzyny Michalak całkowicie podbił moje serce. Tak wiele przyjemnych wspomnień odżyło, że od razu nabrałam wiatru w żagle i dodatkowej energii.
W dzisiejszym poście chciałam Wam pokazać smakołyki, które wyczarowałam z pomocą Przepisu na szczęście. Nie jestem wybitna w gotowaniu czy pieczeniu, ale w książce receptury są tak przyswajalne, że każdy dałby sobie radę :)

Śniadaniowe bułeczki drożdżowe str. 39




Bardzo proste kokosanki str. 163




Pozdrawiam Was cieplutko :*

19 komentarzy :

  1. Kokosanki! Mniam, mniam! Smaku mi narobiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale bym sobie zjadła taką kokosankę. :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zjadłabym i bułeczki, i kokosanki. Mniam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, wiedziałam, że to skarbnica przepisów, ale teraz dopiero widzę, jak smakowitych ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają baaardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No no no wyglądają niezwykle apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że zawsze mam pod ręką coś słodkiego (jestem strasznym łasuchem), bo w innej sytuacji chyba wystąpiłby u mnie ogromny ślinotok na widok twoich smakołyków ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Oh, aż zgłodniałam! :D Nie przepadam za gotowaniem, ale piec mogę cały czas :>

    OdpowiedzUsuń
  9. coś w sam raz dla mnie, osoby która z kuchnią od lat ma nie po drodze :) prosto a smakowicie :))

    OdpowiedzUsuń
  10. mmmm.... te bułeczki wyglądają smakowicie:) , chyba zaraz wezmę mój "Przepis na szczęście " i wyczaruję coś pysznego.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super - właśnie czegoś takiego szukałam ;) Na pewno się skuszę ;)
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. robiłam podobne, smaczniutkie są !

    Zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  13. Kokosanki robię często dla moich łasuchów, a bułeczki wypróbuję z pewnością. :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem totalną niemotą kuchenną, ale ciasto drożdżowe uwielbiam w każdej postaci, więc koniecznie muszę wypróbować ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale te zdjęcia są piękne! Aż zgłodniałam na taką bułeczkę :) Niestety kucharka ze mnie żadna, więc pozostaje mi tylko podziwiać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja już po kolacji, ale narobiłaś mi takiego apetytu, że hej :) Bułeczki często robię a jeszcze częściej precelki, nie ma jak domowy wypiek :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jejciu, mój apetyt gwałtownie wzrósł ^^ Jestem totalną ignorantką w kuchni( chociaż się staram i ostatnio coraz bardziej :)), ale wszystko wygląda tak smakowicie :D Mmmm :)

    OdpowiedzUsuń