sobota, 28 lipca 2012

Odrobinę magii... „Magiczny dom” – Tess Whitehurst


NOTA WYDAWCY:
Tess Whitehurst jest doradcą intuicyjnym, konsultantką feng shui i mówczynią. Jej warsztaty cieszą się dużym zainteresowaniem, a książki od lat sprzedają się w wielotysięcznych nakładach.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że wygląd mieszkania jest powiązany ze stanem umysłu. Nieporządek w domu odbija się na psychice zamieszkującej go osoby. Czas poznać sprawdzone sposoby jak pozbyć się bałaganu, zarówno z salonu, kuchni, przedpokoju, jak i z... głowy.

MOJA OPINIA:
Książkę czytałam z zaciekawieniem i wypiekami na twarzy. Od początku przeczuwałam, że jest to pozycja, która przypadnie mi do gustu. Magiczny dom nastraja bardzo pozytywnie i poprawia humor, chociażby dlatego, że widząc motyla w ogrodzie, pomyślałam sobie: Kurczę, mam u siebie wróżkę. Po przeczytaniu książki, celowo, a czasami i mimowolnie zaczęłam analizować potrzebę istnienia w  moim domu różnych przedmiotów. Pogłębiłam swoja wiedzę na temat kadzidełek, których jestem entuzjastką od wielu lat, a także poznałam jak duże znaczenie ma obecność zwierząt w domu.

Autorka z dużym naciskiem pisze o utrzymaniu porządku w domu, co sprzyja pozytywnej energii, o usuwaniu rzeczy, które są nam zbędne, zepsute bądź do niczego nie potrzebne. Określa je mianem „rupieci” i nie chodzi tylko o niepotrzebne ubrania czy dekoracje, ale także nieudane prezenty, zawadzające meble, w każdym razie wszystkie rzeczy, których najzwyczajniej nie lubimy i podświadomie wiemy, że to najwyższy czas, aby się ich pozbyć. Ważną sprawą, na która Whitehurst zwróciła uwagę jest także utrzymanie wewnętrznego porządku, porządku umysłu.

„Sprzątanie domu to magiczny akt mający ogromną siłę oddziaływania. Ponieważ (a) wszystko się ze sobą łączy, a (b) twoje zewnętrzne otoczenie odzwierciedla to wewnętrzne podczas robienia porządków, to znaczy, że sprzątasz także w swoim umyśle, ciele i duchu” [1]

Odnosząc się do sprzątania domu, autorka zainteresowała mnie stosowaniem jako dodatków do produktów czyszczących, skoncentrowanych olejków eterycznych czy esencji kwiatowych, opisując jednocześnie ich wpływ na nasze emocje. Innym ciekawym aspektem poruszanym w książce jest magiczny plan domu. Autorka pomaga odnaleźć nam w domu 9 stref, miedzy innymi takich jak: miłość, dobrobyt czy szczęście. Ponadto w znacznej mierze pisarka skupia się na sypialni, podaje ciekawe informacje na temat rozmieszczenia przedmiotów i umiejscowienia łóżka, tak by sen był jak najspokojniejszy i opatrzony pozytywną energią. Wiele rad odbiorca na pewno doceni.

W Magicznym domu  poza sprzątaniem, które jest dla autorki niczym sztuka, pisarka podaje zarówno w postaci rycin jak i dokładnych opisów gestów, czyli ułożenia dłoni, które mają różne właściwości odpędzania, przyciągania, bądź relaksowania. Jeśli ktoś praktykuje jogę, bądź chce zacząć na pewno będzie zadowolony. W książce można również znaleźć informacje na temat kamieni szlachetnych, ich wpływu na nasze samopoczucie czy ich najlepsze umiejscowienie w domu.

Wcześniej wspomniałam o wróżkach, a dlatego że autorka również poświęciła rozdział na temat dobrych duchów domu. Na tym etapie książki świetnie się bawiłam, momentami miałam wrażenie, że czytam baśń. Podejrzewam, że dla niektórych osób, propozycje sposobów wzywania dobrych duchów mogą wydać się śmieszne, ale proponuję nie skreślać od razu tego rozdziału, tylko podejść do niego z lekkim przymrużeniem oka.

„Wróżki lubią błyszczące, skrzące się rzeczy i takie, które się ruszają, na przykład mobile, flagi i dzwoneczki wietrzne. Lubią także, kiedy zostawisz im chrupki o smaku gorzkiej czekolady czy naparstki lub połówki łupinek orzecha wypełnione piwem, szampanem lub musującym jabłecznikiem” [2]

Autorka zaznacza w książce zbawienny wpływ roślin i zwierząt na nasze samopoczucie oraz pozytywne relacje między domownikami. Podaje receptury na roślinne kąpiele zwiększające atrakcyjność czy lecznicze oddziaływanie aloesu. Zwierzęta natomiast traktuje z szacunkiem i miłością. Whitehurst mówi o tym, jak postępować ze zwierzętami, by panowały przyjaźń i lojalność.

W Magicznym domu poznamy sposoby przyjemnego sprzątania, poznamy także rytuały oczyszczania domu, przywoływania dobrych duchów, stosowania kadzidełek  na przykład jako dodatek do odprężających kąpieli, ale przede wszystkim będziemy się dobrze bawić. Książka napisana jest bardzo przyswajalnym językiem, czyta się ją bardzo szybko i z lekkością.

Książkę polecam na pewno osobom wrażliwym, kochającym zwierzęta, lubiącym się uśmiechać, nie zawsze podchodzącym do życia na serio oraz chcącym uporządkować swój dom  i myśli. Zapewniam, że będziecie zadowoleni, bo pozycja ta, pozostawia po sobie przyjemnie odczucia i wywołuje uśmiech na twarzy, a chyba właśnie chodziło o ten pozytywny przekaz.

Ocena: 5/6

[1] Tess Whitehurst – „Magiczny dom”, Wydawnictwo Studio Astropsychologii, str.39.
[2] j/w., str. 124.

 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Studio Astropsychologii


Recenzja została opublikowana również na:

20 komentarzy :

  1. Bardzo ciekawe spojrzenie na domowe pielesze. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Póki co, chyba jeszcze nie dla mnie książka. Ale kiedyś jak będę miała własne gniazdko, czemu nie? Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie, to nie dla mnie :-)
    W moim otoczeniu preferuję laboratoryjny minimalizm, połączony z artystycznym bajzlem. I dobrze mi z tym :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Feng shui, strefy, energia... zupełnie nie moje klimaty. Jednak wolę porady Anthei Turner. ;) Ale na pewno książka znajdzie wielu zwolenników. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. książka na półce i czeka w kolejce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaintrygowałaś mnie swoją recenzją :D Chętnie przyglądnęłabym się moim domowym przedmiotom z bliska :D A książkę będę miała na oku :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zainteresowałaś mnie i to bardzo:) Zwłaszcza tymi porządkami:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka byłaby w sam raz dla mojej mamy, która prowadzi kompletny chaos w swojej sypialni.

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi ciekawie :) Jak spotkam - zobaczę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak zwykle kusząca recenzja:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawa pozycja. Właśnie się przeprowadzam, więc jest idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kompletnie nie interesują mnie takie klimaty i do podobnych książek podchodzę sceptycznie i raczej z przymrużeniem oka... Może to dobra pozycja, ale na pewno nie dla mnie. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak czytałaś z wypiekami na twarzy - to chyba warto przeczytać ?

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj raczej nie dla mnie, mimo zachęcające recenzji, po książkę nie sięgnę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Możliwe, że książkę przeczytałabym z ciekawości, ale nie wiem, czy jakoś by na mnie wpłynęła :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Magia, feng shui itp.? Nie, to na pewno nie dla mnie. Bardzo sceptycznie podchodzę do tego typu książek i mimo Twojej pochlebnej recenzji, mówię stanowcze nie. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię czasem poczytać takie książki. Magia, fen shui, ezoteryka nie są mi obce. Z ciekawością czytam takie pozycje i później porównuję do życiowych wyborów, czy się sprawdza:>
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Książka czeka na półce, ale niespecjalnie mnie do niej ciągnie :< Aż zdziwiła mnie tak wysoka ocena!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oceniłam tak wysoko, bo świetnie się przy książce bawiłam :) W książce jest wiele cennych informacji, ale w niektórych momentach, tak jak pisałam w recenzji, trzeba troszeczkę z przymrużeniem oka podejść do tej pozycji, a wrażenia będą naprawdę niezapomniane ;)

      Usuń
  19. No tak, pewnie autorka opisuje podział domu na 9 stref zgodnie z siatką Bagua? To nie jest feng shui.

    OdpowiedzUsuń