czwartek, 31 stycznia 2013

„Lilith Czarny Księżyc” – Piotr Piotrowski


„Astrologia utożsamia Lilith z Czarnym Księżycem symbolizującym głęboko zakorzeniony w nas ból i cierpienie. Lilith to także potężna siła pozwalająca pokonać lęk, a przez to na nowo odkryć siebie” [okładka]
Na tę książkę miałam już chrapkę od dłuższego czasu, a że z moim czasem przeznaczonym na książkowe przyjemności i w ogóle szeroko rozumiane przyjemności jest dosyć kiepsko, stąd wiele rzeczy odwlekam. Chwila odpoczynku w końcu nastąpiła, dzięki czemu mogłam zatopić się w książce autorstwa Piotra Piotrowskiego. Informacje zawarte w tej pozycji wywołują niepewność, dreszczyk emocji, a w niektórych momentach nawet strach...

Lilith Czarny Księżyc, to książka bardzo mocno przesiąknięta astrologią, a w zasadzie obserwacjami i wnioskami wielu astrologów na temat niezwykłej siły jaką jest Lilith. W mitologii Lilith postrzegana była jako kobieta demon. Była pierwszą żoną Adama, stworzoną z błota i brudu, nie umiała jednak znieść podporządkowania mężczyźnie, opuściła Raj i żyła wśród demonów. Bóg chciał ją sprawdzić z powrotem do Raju lecz ona odmówiła, przez co każdego dnia ginęła setka jej dzieci – demonów. Lilith mściła się pożerając ludzkie niemowlęta.

Na niebie (w astrologicznym znaczeniu) Lilith może funkcjonować jako asteroida, satelita, punkt ogniskowy orbity Księżyca, gwiazda lub dodatkowy księżyc Ziemi – Czarny Księżyc.

Istotą jednak jest odziaływanie owego ciała na ludzi. Twierdzi się, że Lilith, odpowiedzialna jest za negatywne nastroje, za problemy ze zdrowiem zarówno psychicznym jak i fizycznym, za koszmary senne, egoizm, rządzę władzy, egocentryzm, oziębłość seksualną, spaczenia seksualne, zdrady i wiele innych negatywnych zjawisk.
„Lilith ukazuje naszą demoniczną naturę, grzeszny aspekt duszy. Jest ona często odpowiedzialna za złość, wściekłość, warunkuje skłonności do podstępu, dominacji i manipulacji”[1]
Autor podaje zadziwiające przykłady oddziaływania Lilith na znane osoby, takie jak np. Johann Wolfgang von Goethe, Jodie Foster czy Hitler, ponadto ukazuje symbolikę wpływu Czarnego Księżyca w horoskopach. Czytając o Lilith w moim znaku zodiaku, byłam oszołomiona trafnością i dokładnością spostrzeżeń.
„Można więc powiedzieć, że znak, w którym przebywa Lilith odzwierciedla nasze natręctwa, chorobliwe przywiązanie albo niszczący nas od środka ślepy upór. Z drugiej jednak strony znak Lilith to zarazem wskazówka, czego w sobie nie akceptujemy, co odrzucamy i co nas przerasta”[2]
Książka ta jest niezwykle cennym źródłem informacji dla osób wierzących w horoskopy i astrologię. Budzi wiele kontrowersji i niejednokrotnie zaskakuje. Autor podaje również tabelaryczne zestawienia danych dotyczących Czarnego Księżyca na lata1930 – 2019. Jedynym mankamentem tej pozycji jest niezrozumiały, w niektórych rozdziałach język. Piotrowski używa nomenklatury ściśle związanej z astrologią i niekoniecznie zrozumiałej dla osoby ciekawej, nie związanej bezpośrednio z tą tematyką. Jeśli chcemy dokładnie zagłębić się w treść, nie obędzie się bez internetu.

Książkę jak najbardziej polecam i zachęcam wszystkich pasjonatów horoskopów. Będzie to niezwykle cenne doświadczenie, które zmusi do innego, nowego postrzegania swojego astrologicznego „ja”.

Ocena: 5/6

[1] Piotr Piotrowski - Lilith Czarny Księżyc, Wydawnictwo Studio Astropsychologii, str. 35.
[2] j/w., str. 68 


Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Studio Astropsychologii


9 komentarzy :

  1. Astrologią, aż tak bardzo się nie interesuje, ale lubię od czasu do czasu dowiedzieć się coś o gwiazdach, planetach itp. no i jestem ciekawa, jak powstają horoskopy, dlatego będę miała na uwadze ową pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie. Pozycja kompletnie nie dla mnie. Horoskopy i astrologia jakoś mnie nie interesują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też, wiec również nie jestem zainteresowana :)

      Usuń
  3. Tym razem lektura nie dla mnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś się skuszę, brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Astrologia tak, ale z umiarem. Nie wiem, czym się odnalazła w nieznanym mi tak świecie. Ale być może sięgnę, kto wie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie interesuje się tą tematyką, więc książkę odpuszczam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Postać Lilith jest ostatnio na topie. Chętnie przeczytam tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Horoskopy, astrologia niestety nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń