NOTA WYDAWCY:
Deepak Chopra –
jest jednym z czołowych nauczycieli nauk Wschodu w świecie Zachodu i
założycielem The Chopra Center for Wellbeing w Carlsbad, w Kalifornii. Napisał
dotychczas ponad pięćdziesiąt książek, spośród których wiele zostało
bestsellerami New York Timesa.
Gotham Chopra –
autor, przedsiębiorca i znawca symboliki w literaturze ilustrowanej. Jest
założycielem firmy Liquid Comics, poprzez którą współpracował między innymi z
Johnem Woo, Guyem Ritche i Nicolasem Cage.
MOJA OPINIA:
Książka powstała w oparciu o przemyślenia ojca i syna.
Głównym autorem jest Deepak, a Gotham jest swego rodzaju interpretatorem
przemyśleń swojego ojca i przewodnikiem po science fiction – świecie superbohaterów.
Jak sam tytuł wskazuje, książka traktuje o prawach rządzących losem
superbohaterów. Owe prawa to: równowaga, transformacja, moc, miłość,
kreatywność, intencja i transcendencja. To prawa, które powinien poznać każdy
człowiek, by stać się lepszym, silniejszym i odważniejszym.
„To nie tragiczne zdarzenie definiuje nasze życie lecz wybory, których dokonujemy, by się z tą tragedią uporać” [1]
Prawdę mówiąc, książka jakoś szczególnie mnie nie porwała,
początkowo nawet trochę męczyła. Natomiast bardzo podoba mi się przesłanie.
Człowiek faktycznie zaczyna nabierać wiary w siebie i podświadomie szuka
ukrytej w sobie mocy, bo w pewnym momencie zdaje sobie sprawę z tego, że ta moc
gdzieś w nim jest. Autor jako swego rodzaju superbohaterów przedstawia Buddę,
Jezusa, naukowców takich jak Einstein, muzyków jak Mozart oraz, a raczej przede
wszystkim postaci będące głównymi bohaterami komiksów i filmów, czyli
Supermana, Spidermana, Batmana itp. Każdy z nich ma w sobie moc, którą potrafi
zamienić w coś niemal nadprzyrodzonego. Przyznam, że denerwowały mnie ciągłe
historie coraz to innych komiksowych bohaterów, tym bardziej, że nigdy nie przepadałam
za tego typu opowieściami. Moją ciekawość autorzy wzbudzili, pisząc o
bóstwach czy postaciach realnych, które
świadomie brnęły bądź brną przez ścieżkę swojego życia i wznoszą się na wyżyny,
dzięki czemu można ich nazwać superbohaterami.
„Pomyśl o olimpijczykach, wielkich artystach, baletnicach, muzykach, poetach lub dowódcach – zwykłych ludziach, którzy byli w stanie wznieść siebie na poziom niezwykłości, dzięki temu, że pozwolili, aby świadomość przez nich przepłynęła” [2]
Książka jest godna polecenia dzięki przesłaniu jakie ze sobą
niesie, bo czytając tę pozycję podświadomie zaczynamy wierzyć w swoje możliwości
i ukryte umiejętności. Zapewne Ci, którzy nie przepadają za komiksami będą się początkowo
denerwować, ale ostatecznie dostrzegą sens i znaczenie tej lektury. Książka ta
na pewno trafi do osób, które utraciły wiarę w siebie, które chcą być
szczęśliwsze, chcą odnaleźć życiowy cel i nabrać odwagi do jego realizacji.
Ocena: 4/6
[1] Deepak Chopra i Gotham Chopra – „Siedem duchowych praw
superbohaterów. Obudź w sobie moc”, Wydawnictwo Studio Astropsychologii, str.
23.
Może i przesłania pozytywne, ale ci komiksowi bohaterzy zupełnie do mnie nie trafiają. Chętnie poczytałabym coś tego pana, bo wiele o nim słyszałam, ale chyba ta akurat książka nie przypadłaby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tego typu książkami, więc pewnie i tą sobie odpuszczę. Niemniej dla fanów komiksowych bohaterów będzie to pewnie nie lada gratka :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i średnio mi się podobała :>
OdpowiedzUsuńMimo ciekawego przesłania nie czuje aż tak wielkiego zainteresowania tą książką, dlatego tym razem spasuje.
OdpowiedzUsuńDo mnie też jakoś nie przemawia..
OdpowiedzUsuńNiestety i mnie książka nie zainteresowała...w przeciwieństwie do Twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie. Nie przepadam za Spidermanem czy innymi takimi tworami:p
OdpowiedzUsuńTa książka czeka na swoją kolej u mnie na półce. Jestem ciekawa jej treści :)
OdpowiedzUsuńUfff to totalnie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie jestem zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńchyba raczej tym razem to nie dla mnie ;]
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPodświadomość może zdziałać cuda? Jutro się może o tym przekonam. :D
OdpowiedzUsuńJeszcze pomyślę :)
OdpowiedzUsuńChociaż może być to ciekawa książka, ale nie zmienia to faktu, że niestety to nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Chyba raczej nie dla mnie..
OdpowiedzUsuńPewnie tam nie ma nic o Kajku i Kokoszu, moich ulubionych i chyba jedynych komiksowych bohaterach z dzieciństwa :) Książka raczej chyba dla fanatyków komiksów, spidermana i amerykańskich bohaterów z filmu "Avengers"..
OdpowiedzUsuńSama nie wiem. Chyba jednak nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, aczkolwiek nie wiem, czy książka spodobałaby mi się.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJak zawsze kusząca recenzja, choć tematyka tym razem nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńCzeka na półce :)
OdpowiedzUsuńNie podobała mi się...
OdpowiedzUsuń